środa, 20 maja 2015
Poranne spięcie...
- Ostrzegam cię Cymes, że mogę ci zaraz przyłożyć, jak nie przestaniesz mnie denerwować!
Przyczepiłeś się do mnie od rana jak rzep do psiego ogona!
- A kto na mnie fuka, jak tylko się zbliżam? I nie zapominaj moja droga, że ja mam silniejsze pazury!
- A ja jestem zdecydowanie szybsza i bardziej zdeterminowana!
- No i co? Mam dołożyć jeszcze prawym prostym?!
- Muszę ochłonąć i przemyśleć to...
- Nic na to nie poradzę, że wkurza mnie ta mądralińska! A tak ją kiedyś kochałem... A ona tylko Guido i Guido! A ja? Przecież jestem najpiękniejszy i najmądrzejszy!
Pani mówi, że łączy nas toksyczna miłość... eh, i pewnie ma rację.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz