,,Kilka miesięcy temu nawet nie wyobrażałam sobie istnienia tego tajemnego świata, dziesiątków tysięcy domów, w których jeden z członków rodziny ma uszkodzony mózg.
Idioci, z którymi kłóciłam się w supermarkecie, nieracjonalnie zirytowani ludzie na ulicy, pustogłowi mówcy w czasie spotkań publicznych. Dopiero teraz zdaję sobie sprawę, że wielu z nich jest dosłownie chorych na głowę. Wielu z nich ma rodziny i przyjaciół, którzy ich kochają i którzy spotykają się, tak jak moja nowa grupa wsparcia.
Czuję się, jak bohaterka filmu, która nagle może zobaczyć i usłyszeć wszystkie duchy, które chodzą wśród nas.
Ludzie z uszkodzeniami mózgu żyli wśród nas od zawsze. Spotykałam ich, rozmawiałam z nimi, kłóciłam się z nimi, niczego nieświadoma"
Umieszczam tę refleksję bohaterki książki, bo mam wrażenie, że to moje własne myśli, które przychodzą mi do głowy, gdy obserwuję otaczający mnie świat i ludzi...
ZNIKASZ, to książka szczególna i wyjątkowa. Zadaje bardzo wiele mądrych i trudnych pytań. Dociera do zakamarków naszej duszy, a ,, Christian Jungersen z niemal perwersyjną precyzją portretuje najdrobniejsze gesty bohaterów, stawiając najważniejsze pytania o znaczenie zjawisk takich jak miłość, dusza, wolna wola, wina i odpowiedzialność, wierność i zdrada"... i dodam jeszcze: - prawo do szczęścia mimo wszystko i wbrew wszystkim i wszystkiemu...
Następna pozycja to:
Może jeszcze znajdzie się ktoś, kto nie czytał tej książki, więc niech nie zwleka.
ULEGŁOŚĆ - najnowsza powieść pisarza (2015), której premiera zbiegła się w czasie z zamachami na redakcję ,,Charlie Hebdo"w Paryżu - przedstawia wizję przyszłości inną niż wszystkie.
Narracja tej książki jest jak życie głównego bohatera - spokojna i bez fajerwerków. Francois, wykładowca literatury na Sorbonie, uznany i szanowany, prowadzi życie samotne i dość monotonne, ale okraszone licznymi romansami. Natomiast na francuskiej scenie politycznej, dzieje się bardzo wiele, szczególnie po wyborach, w których zwycięstwo odnosi Bractwo Muzułmańskie.
Największe zmiany następują w dziedzinie edukacji... a wówczas nasz bohater staje przed ,,być albo nie być" w coraz bardziej obcym świecie.
Na koniec wielki rarytas!
,,WIATR I PYŁ jest od początku do końca kolejną książką Tadeusza Konwickiego, o tyle tylko szczególną, że pod tekstem wypadałoby umieścić datę jej powstania: 1946-2008."
Tadeusz Lubelski
Cudownie się odpoczywa, czytając ten zbiór tekstów, niepublikowanych w żadnej innej książce. Teksty bardzo różnorodne: opowiadania, reportaż, eseje, felietony. Są też szkice wspomnieniowe, powstałe po śmierci przyjaciół i współpracowników - Zbigniewa Cybulskiego, Aleksandra Kobzdeja, Aleksandra Ścibora-Rylskiego. Jest wreszcie wybór rysunków, które Konwicki , szczególnie we wczesnym okresie twórczości, publikował ze szczególnym upodobaniem. Można brać garściami ten pył niesiony wiatrem wspomnień. Pył prawdziwych pereł...
Bardzo polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz