sobota, 16 kwietnia 2016

Teraz wierzę, że wiosna!





                      Piękne są wiosenne, słoneczne poranki, szczególnie gdy jest tak cicho, cichuteńko i tylko ptaszki śpiewają, a przyroda zaskakuje nagłą eksplozją barw...

- Grasz w zielone? - gram!
- A w żółte grasz? - no oczywiście!
- A w różowe? - to chyba jasne, że też!
- A w białe? - w białe również!...uwielbiam, gdy jest tak puszyście....



   
                      ...albo tak puszyście...

                   


                     Młode listki róż rozwinęły się nagle.... Teraz trzeba pilnować, by mszyce nie zaatakowały.


                      Lubię patrzeć na Guida polującego na pełzacze i fruwacze!




                 ...i na Hikari wygrzewającą się na słońcu...                                  



                 Cymesika  staram się nie spuszczać z oczu.  Tutaj zlał się ze środowiskiem tak, że nie mogłam go znaleźć. Muszę go jednak pochwalić, że zrobił się ostrożny i czujny po przykrym incydencie z Obcym. Nadal jednak bardzo sumiennie pełni funkcję Naczelnego Obrońcy Terytorium.

4 komentarze:

  1. Piękna wiosna w ogrodzie.
    No i cudne koty!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Justynko za odwiedziny i pochwałę kotów. Wiem, że choć "zeszłaś na psy" :) to kociarą nadal pozostałaś. Pozdrawiam Cię i przesyłam głaski dla Twojego stada. <3

      Usuń
  2. Jak zwykle piękne zdjęcia i tak ciepło na sercu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Olgo :) Wiem, wiem, że to ciepło na sercu to z powodu znakomitej kondycji kotów z Twojej hodowli: Hikari i Guida. Co prawda Hikari za gruba, a Guido chimeryczny w stosunku do obcych... ale to ich dodatkowy wdzięk.Dziękuję za pochlebną ocenę moich zdjęć. Pozdrawiam i życzę Ci, by wszystkie Twoje koty dawały tyle radości swoim opiekunom, ile ja dostaję od Guida i Hiki. :)

      Usuń