piątek, 1 lipca 2016

Różnica charakterów...




Guido jest słodkim, kochanym, wrażliwym kotem. Wielka szkoda, że tylko ja mogę podziwiać wszystkie zalety jego charakteru, tylko przy mnie jest całkowicie odblokowany i tylko przy mnie potrafi w tak cudowny sposób zapraszać do zabawy, albo bawić się sam byle drobiażdżkiem, byle karteczką, czy skradzionym z łazienki patyczkiem higienicznym. Ostatnio bawił się ślimaczkiem, którego znalazł... w salonie! Na koniec zabawy przesunął go do kącika i poszedł coś przekąsić. Ja skorzystałam z okazji, wzięłam ślimaka i mówiąc: - No, monsieur ślimak, czas się rozstać, koniec wizyty! - przeniosłam go ( tak! ) do ogródka.  Po jakimś czasie Guido wrócił w to miejsce  i zaczął szukać... pomiaukiwał jak mama szukająca dzieci! Zginął mu ślimaczek! Biedny, kochany Guido! Gdzie jest jego ślimaczek?!!!! No gdzie???!!!  Brzydka, zła Pańcia pożegnała go w twoim imieniu, powiedziałam rozśmieszona i... wzruszona...
Ten kot, tak bardzo uległy i cierpliwy w stosunku do mnie, nie znosi być fotografowany, i  nawet ja  nie mogę się doprosić  by nie zwiewał na widok aparatu fotograficznego.


Jak już pozwoli sobie zrobić zdjęcie, to jest to wielka  łaska...


... a może tym razem  był zbyt zajęty, by zwracać uwagę na to, czym się Pańcia zajmuje?


... jednak był zajęty obiektem, dla mnie zupełnie niewidocznym...


-  No tak, znowu Guido! Przecież to JA jestem boski...


- To JA jestem wyjątkowy...


- No popatrzcie na mnie, przecież to JA mam w sobie to COŚ co mają wielcy lu..., to znaczy KOTY -
 jestem kwintesencją urody, charyzmatycznej siły i stanowczości prawdziwego kocura! Czy ja się mylę?!!!

Ooo, widzę, że nadchodzi służba, by poprawić urodę mojego futra... no tak, sądzę, że robi to bardziej dla własnej przyjemności, niż dla potrzeby poprawienia czegokolwiek we mnie. Wszak JA jestem absolutnie doskonały!



- Myślę, że wystarczy...
Ech, kochają mnie wszyscy! Ale JA pozwalam się kochać! Pozwalam się tulić, głaskać i całować. Jestem  bardzo gościnny i nikogo się nie boję... boję się tylko burzy.
I wcale, ale to wcale JA  nie jestem zarozumiały!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz